... ale przypuszczam, że wkrótce za ten brak
znaku życia wezmą.
Otchłań
Piekielna, 21.09.2016
Drodzy
Czytelnicy!
Naprawdę
was przepraszam... Jak ja mam to wam wyjaśnić? Sama tego nie wiem co jest grane. Wena? Jakąś tam mam... Chęci? z tym już co prawda trochę gorzej. Czas? Zależy jak na to spojrzeć, gdyż niby go mam, ale go nie mam...
Być może już szykujecie na mnie stos, ale proszę was bardzo o jeszcze trochę
cierpliwości. Mam ogromną nadzieję, że niebawem coś napiszę i wstawię. Może to
będzie kontynuacja kopciuszka, a może coś innego. Cóż ważne, abym jednak
coś wstawiła, bo zaczyna się tu robić trochę pusto.
Pozdrawiam.
Wasza Potępiona
Alex M
Ps. Dnia 03.11.2016
Na dniach może się coś pojawić. W
prawdzie miałam zrobić to już 1 Listopada, ale Edytowanie, Dopisywanie oraz Prace
do szkoły zajmują mi wieki.
Proszę was o jeszcze trochę
cierpliwości. Na pocieszenie dodam, że zostało mi już niewiele scen do
napisania. Postaram je napisać do niedzieli
ewentualnie wtorku - popołudnia.
Pozdrawiam
Nerra M.
Hej,
OdpowiedzUsuńautorko cieszę się, że się odezwałaś, bo jak właśnie chciałam właśnie zapytać czy jeszcze pamiętasz o tym blogu...
a historia kopciuszka mnie wręcz wciągnęła w swój świat...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia